Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
 Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedyna słuszna decyzja prezydenta Żuka. Popieram w 100%!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedyna słuszna decyzja prezydenta Żuka. Popieram w 100%!
 Kolejna ogłupiona "populistycznie". Co jeszcze? Zakazać dziewczynom chodzenia bez burek, bo jeszcze któraś pobudzi członka "kasty watykańskiej"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
   "Populistami" to są takie "kozaki", co to za jakieś wymyślone lub wyolbrzymione przewiny by biły "nahajka", żeby "był porządek". To jest "patologia umysłowa", niestety dość liczna na różnych "forach". Tzw. "kultura" tzw. "git ludzi" i "ganiania kotów w wojsku". Będzie nam byle dzicz po wojsku urządzała z Polski "obóz koncentracyjny"... i ustalała jakieś prawa według własnego widzimisię (choć sama często poucza według "kasty watykańskiej", a ta według zabobonów pożydowskich). Takie tałatajstwo jak p. Putin, który najpierw napadł, potem zagarnął i wcielił, a następnie oznajmił, że będzie zwalczał przestępców na wcielonym, bo to jest jego i on ma tu prawo. No i Hitler, ale to wiadomo... (O odpowiedzialności wyraźnie się pisało - niech stróże porządku karzą tych, którzy łamią prawo i to tak, żeby można było z tego utrzymać te służby. Ale nie ma żadnej winy w sprzedaży i kupnie. Głupi tego nie odróżnia. W Rosji też kochają p. Putina, bo taki on "porządek" zaprowadził.)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu. miastem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
    "Populistami" to są takie "kozaki", co to za jakieś wymyślone lub wyolbrzymione przewiny by biły "nahajka", żeby "był porządek". To jest "patologia umysłowa", niestety dość liczna na różnych "forach". Tzw. "kultura" tzw. "git ludzi" i "ganiania kotów w wojsku". Będzie nam byle dzicz po wojsku urządzała z Polski "obóz koncentracyjny"... i ustalała jakieś prawa według własnego widzimisię (choć sama często poucza według "kasty watykańskiej", a ta według zabobonów pożydowskich). Takie tałatajstwo jak p. Putin, który najpierw napadł, potem zagarnął i wcielił, a następnie oznajmił, że będzie zwalczał przestępców na wcielonym, bo to jest jego i on ma tu prawo. No i Hitler, ale to wiadomo... (O odpowiedzialności wyraźnie się pisało - niech stróże porządku karzą tych, którzy łamią prawo i to tak, żeby można było z tego utrzymać te służby. Ale nie ma żadnej winy w sprzedaży i kupnie. Głupi tego nie odróżnia. W Rosji też kochają p. Putina, bo taki on "porządek" zaprowadził.)
Chyba dawno nie byłeś w centrum jeśli twierdzisz że to wyolbrzymione. Na ławce obok fontanny nie można spokojnie usiąść bo zaraz jakiś negocjator drobnych podejdzie. Jestem ostatnim, którego można podejrzewać o sympatie do Żuka. Ale tu pomysł ma dobry. Jak tak lubisz towarzystwo obszczymurów to do nich dołącz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
   "Populistami" to są takie "kozaki", co to za jakieś wymyślone lub wyolbrzymione przewiny by biły "nahajka", żeby "był porządek". To jest "patologia umysłowa", niestety dość liczna na różnych "forach". Tzw. "kultura" tzw. "git ludzi" i "ganiania kotów w wojsku". Będzie nam byle dzicz po wojsku urządzała z Polski "obóz koncentracyjny"... i ustalała jakieś prawa według własnego widzimisię (choć sama często poucza według "kasty watykańskiej", a ta według zabobonów pożydowskich). Takie tałatajstwo jak p. Putin, który najpierw napadł, potem zagarnął i wcielił, a następnie oznajmił, że będzie zwalczał przestępców na wcielonym, bo to jest jego i on ma tu prawo. No i Hitler, ale to wiadomo... (O odpowiedzialności wyraźnie się pisało - niech stróże porządku karzą tych, którzy łamią prawo i to tak, żeby można było z tego utrzymać te służby. Ale nie ma żadnej winy w sprzedaży i kupnie. Głupi tego nie odróżnia. W Rosji też kochają p. Putina, bo taki on "porządek" zaprowadził.)
Chyba dawno nie byłeś w centrum jeśli twierdzisz że to wyolbrzymione. Na ławce obok fontanny nie można spokojnie usiąść bo zaraz jakiś negocjator drobnych podejdzie. Jestem ostatnim, którego można podejrzewać o sympatie do Żuka. Ale tu pomysł ma dobry. Jak tak lubisz towarzystwo obszczymurów to do nich dołącz.
 Dziwisz się że broni obszczymurow? Czy na trzeźwo da się pisać takie głupoty? Przeczytaj, chociażby, jej wpisy dotyczące sprawy ciepłowni w Białej Podlaskiej. Tak pisać można tylko na bani.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
  "Populistami" to są takie "kozaki", co to za jakieś wymyślone lub wyolbrzymione przewiny by biły "nahajka", żeby "był porządek". To jest "patologia umysłowa", niestety dość liczna na różnych "forach". Tzw. "kultura" tzw. "git ludzi" i "ganiania kotów w wojsku". Będzie nam byle dzicz po wojsku urządzała z Polski "obóz koncentracyjny"... i ustalała jakieś prawa według własnego widzimisię (choć sama często poucza według "kasty watykańskiej", a ta według zabobonów pożydowskich). Takie tałatajstwo jak p. Putin, który najpierw napadł, potem zagarnął i wcielił, a następnie oznajmił, że będzie zwalczał przestępców na wcielonym, bo to jest jego i on ma tu prawo. No i Hitler, ale to wiadomo... (O odpowiedzialności wyraźnie się pisało - niech stróże porządku karzą tych, którzy łamią prawo i to tak, żeby można było z tego utrzymać te służby. Ale nie ma żadnej winy w sprzedaży i kupnie. Głupi tego nie odróżnia. W Rosji też kochają p. Putina, bo taki on "porządek" zaprowadził.)
Chyba dawno nie byłeś w centrum jeśli twierdzisz że to wyolbrzymione. Na ławce obok fontanny nie można spokojnie usiąść bo zaraz jakiś negocjator drobnych podejdzie. Jestem ostatnim, którego można podejrzewać o sympatie do Żuka. Ale tu pomysł ma dobry. Jak tak lubisz towarzystwo obszczymurów to do nich dołącz.
Dziwisz się że broni obszczymurow? Czy na trzeźwo da się pisać takie głupoty? Przeczytaj, chociażby, jej wpisy dotyczące sprawy ciepłowni w Białej Podlaskiej. Tak pisać można tylko na bani.
 Co niby ten "półanalfabeta" "poker" wymyślił? Niech "poker" tam, przy tamtym wątku wysuwa swoje wątpliwości. Na razie bezczelnie wciska kłamstwa, co u niego częste. Pisało się, że należy łamiących prawo przez zakłócanie porządku surowo karać i że miasto może na tych karach sporo zarobić, a ten tu jołop wmawia, że się "broni obszczymurków". Kłamstwo - znamienny dla rydzykowców sposób zwalczania ludzi, których uznają za wrogów.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł!
Zły pomysł. Wprowadza nierówności dzielnicowe. Ogranicza wolność sprzedawcom. Ogranicza wolność kupującym. "Straż Miejska" powinna się cieszyć, że może pomóc miastu, które właśnie zastanawia się nad pożytkiem istnienia "Straży Miejskiej", bo ta wymaga zbyt wiele środków miejskich do istnienia.
Następny chory na wolność. Sram na jakieś równości. Menelstwo, hołotę i patusy trzeba gonić nahajką. Każdy pomysł który zwalcza patologię jest dobry. Alkoholik to nie człowiek, nie ma żadnych praw. To śmieć do utylizacji. Co do zasady, mniej gadaj o wolności, a więcej o odpowiedzialności. Inaczej jesteś populistą.
   "Populistami" to są takie "kozaki", co to za jakieś wymyślone lub wyolbrzymione przewiny by biły "nahajka", żeby "był porządek". To jest "patologia umysłowa", niestety dość liczna na różnych "forach". Tzw. "kultura" tzw. "git ludzi" i "ganiania kotów w wojsku". Będzie nam byle dzicz po wojsku urządzała z Polski "obóz koncentracyjny"... i ustalała jakieś prawa według własnego widzimisię (choć sama często poucza według "kasty watykańskiej", a ta według zabobonów pożydowskich). Takie tałatajstwo jak p. Putin, który najpierw napadł, potem zagarnął i wcielił, a następnie oznajmił, że będzie zwalczał przestępców na wcielonym, bo to jest jego i on ma tu prawo. No i Hitler, ale to wiadomo... (O odpowiedzialności wyraźnie się pisało - niech stróże porządku karzą tych, którzy łamią prawo i to tak, żeby można było z tego utrzymać te służby. Ale nie ma żadnej winy w sprzedaży i kupnie. Głupi tego nie odróżnia. W Rosji też kochają p. Putina, bo taki on "porządek" zaprowadził.)
Chyba dawno nie byłeś w centrum jeśli twierdzisz że to wyolbrzymione. Na ławce obok fontanny nie można spokojnie usiąść bo zaraz jakiś negocjator drobnych podejdzie. Jestem ostatnim, którego można podejrzewać o sympatie do Żuka. Ale tu pomysł ma dobry. Jak tak lubisz towarzystwo obszczymurów to do nich dołącz.
 1) Ludzie zaczepiający prośbami o złotówki - mają do tego prawo. Można się zastanawiać, co ma zrobić ktoś, kto nie chce takich zaczepek. Może zakładać ubranie z napisem "Walczę z żebractwem" lub "NIE - pijaństwu!" Można też krótko i wyraźnie powiedzieć "NIE!" i szybko odejść. Lub siedzieć, milczeć i czekać... W każdym razie "zapobieganie" przez zakaz sprzedaży i zakupu - to rozwiązanie bardziej w duchu PRL niż "wolnego targu". W takich Indiach ("największej demokracji", choć swoistej) żebracy zagadują prawie cały czas. Trzeba chyba po prostu czasu i powszechnego odmawiania datków, jeśli chce się zaczepiających zniechęcić. 2) Skąd pomysł o "lubieniu towarzystwa obszczymurków"??? Pisało się już w tym wątku: "   " Nie zgadzam się z twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił twego prawa do ich głoszenia." Podobnie i tu. Nie trzeba być pijakiem, żeby bronić prawa sprzedawców do sprzedaży i prawa kupujących do zakupu. " A we wcześniejszym wątku, o członku "kasty watykańskiej" wykonującym swe obrzędy po pijanemu, była wzmianka, że się samemu nie pije. A jeśli tak, to trudno też lubić pijanych i namolnych. 3) Na samym początku "ruchavitsa" napisał: " Ubogacacz próbuje ratować podupadające geszefty karczmarskie, licząc że spragniony nocą "plebs" P0stawiony wobec braku alternatywy, zakupi takiego samego sikacza jak w sklepie za 2-3 zł u karczmarza za 10-15." I to jest istotne tło pomysłów "pod widownię" p. Żuka. Dodajmy, że w Rosji też jest podobne nastawienie do chwalenia zakazów pochodzących od władzy - śpiewka "disco rusko" głosi: "Takiego jak Putin - pełnego sił, takiego jak Putin - żeby nie pił". )))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu.  miastem.
 Jak tam z pijaństwem młodzieży, to lepiej wie młodzież - zawsze zdrowie pozwalało jej zatruwać się większą ilością napitków. Rodzice w pierwszej kolejności powinni tego pilnować. Natomiast dalej - pełna zgoda. Straż miejska nie chce pracować, nie chce zdobywać środków dla miasta karami - to zgłasza, żeby zamknąć sklepy. A "prezydent miasta" to podchwytuje ku zachwycie ok. połowy (?) mieszkańców Lublina. To już trąci Bareją (i PRL, rzecz jasna). Będą sobie spokojnie siedzieć strażnicy w śródmieściu i będzie porządek. Nieudolni "stróże porządku", nieudolny "prezydent". 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dla chcących śledzić podobieństwa p. Żuka do p. Putina przy "zaprowadzaniu porządku", namiary na śpiewkę "disco rusko" w YouTube: "A man like Putin (Такого как путин | Takogo kak Putin) Enhanced Edition"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nowa maniera perły intelektu pt. labydnik: "pisało się". Urocze:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Labydłownik - tego nie przewidziałam że rajcuje cię zapach szczyn i żygowin od nachalnego pijanego menelstwa
 Przynajmniej od święta by dała spokój ze swoim obrzydliwstwem. Przy sposobności narodowej, niech się lepiej nauczy podstaw polszczyzny ("watykańszczyzna" nas, prawdziwych Polaków, mniej obchodzi), np. "żygowin" jest rażącym błędem pisowni. Nie słyszała nigdy o powiedzeniu "jechać do Rygi" (we wiadomym znaczeniu)?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Labydnik
Głupi nie odróżnia prawa do robienia zakupów od "zaczepiania", "wulgarnych wrzasków" itd. Wyolbrzymianie rzadkich przypadków, aby "zrobić spokój" z ludźmi, to jeden ze sposobów "totalitarystów" by dać poczuć społeczeństwu, że to oni rządzą i "jest porządek" Nie przypisuj mi własnych wymysłów. Nic nie pisałem o "robieniu spokoju i porządku z ludźmi". W USA czy Skandynawii są znacznie większe ograniczenia w dostępie do alkoholu i nikt tego tam nie traktuje jako jakiegoś "totalitaryzmu". Ty najwyraźniej zupełnie nie odróżniasz pojęcia "wolności" od anarchii i warcholstwa. Wolność nie istnieje bez odpowiedzialności. To, co nazywasz "prawem do robienia zakupów", ktoś inny może nazwać zarabianiem na czyjejś chorobie i uzależnieniu. Alkohol to narkotyk i dostęp do niego powienien być ściśle regulowany. W Polsce niestety jedne narkotyki są powszechnie dostępne, a drugie całkowicie zakazane pod sankcją karną, co jest prawno-obyczajową hipokryzją.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nowa maniera perły intelektu pt. labydnik: "pisało się". Urocze:)
 O co temu osobnikowi na poziomie "katolika ludowego" w RP chodzi? Dowiedział się, że "pisze prozą"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu.  miastem.
Jak tam z pijaństwem młodzieży, to lepiej wie młodzież - zawsze zdrowie pozwalało jej zatruwać się większą ilością napitków. Rodzice w pierwszej kolejności powinni tego pilnować. Natomiast dalej - pełna zgoda. Straż miejska nie chce pracować, nie chce zdobywać środków dla miasta karami - to zgłasza, żeby zamknąć sklepy. A "prezydent miasta" to podchwytuje ku zachwycie ok. połowy (?) mieszkańców Lublina. To już trąci Bareją (i PRL, rzecz jasna). Będą sobie spokojnie siedzieć strażnicy w śródmieściu i będzie porządek. Nieudolni "stróże porządku", nieudolny "prezydent".
 Ameryki Naczelnik nie odkrył. Już Remigiusz Mróz w powieści "Enklawa " napisał że kobiety prześcigają się z mężczyznami w spożyciu alkoholu i że to znak czasów. Młodzi spożywają hektolitry alkoholu i nie potrzebuję do tego Kaczyńskiego by to stwierdzić. Tyle to ja wiedziałem dużo wcześniej i długo przed tym zanim powiedział o tym Naczelnik. Wystarczy wizyta w dowolnie wybranym klubie czy dyskotece. Herbatki tam nie piją.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu.  miastem.
Jak tam z pijaństwem młodzieży, to lepiej wie młodzież - zawsze zdrowie pozwalało jej zatruwać się większą ilością napitków. Rodzice w pierwszej kolejności powinni tego pilnować. Natomiast dalej - pełna zgoda. Straż miejska nie chce pracować, nie chce zdobywać środków dla miasta karami - to zgłasza, żeby zamknąć sklepy. A "prezydent miasta" to podchwytuje ku zachwycie ok. połowy (?) mieszkańców Lublina. To już trąci Bareją (i PRL, rzecz jasna). Będą sobie spokojnie siedzieć strażnicy w śródmieściu i będzie porządek. Nieudolni "stróże porządku", nieudolny "prezydent".
Że co? Rodzice? Jacy rodzice? Bezstresowe wychowanie na jakie nastała moda skutecznie wyklucza jakąkolwiek interwencję rodziców. Zresztą to nienowoczesne słuchać starych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu.  miastem.
Jak tam z pijaństwem młodzieży, to lepiej wie młodzież - zawsze zdrowie pozwalało jej zatruwać się większą ilością napitków. Rodzice w pierwszej kolejności powinni tego pilnować. Natomiast dalej - pełna zgoda. Straż miejska nie chce pracować, nie chce zdobywać środków dla miasta karami - to zgłasza, żeby zamknąć sklepy. A "prezydent miasta" to podchwytuje ku zachwycie ok. połowy (?) mieszkańców Lublina. To już trąci Bareją (i PRL, rzecz jasna). Będą sobie spokojnie siedzieć strażnicy w śródmieściu i będzie porządek. Nieudolni "stróże porządku", nieudolny "prezydent".
Że co? Rodzice? Jacy rodzice? Bezstresowe wychowanie na jakie nastała moda skutecznie wyklucza jakąkolwiek interwencję rodziców. Zresztą to nienowoczesne słuchać starych.
 A to już inna, kolejna sprawa. Pomijając nawet to, czy rodzicom się chce, to jest już bodaj zakaz prawny karania dzieci cieleśnie. A wymaga się odpowiedzialności za postępki dzieci od nich, rodziców. Nie dziwota, że coraz więcej ludzi nie chce mieć dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli Kaczyński powiedział prawdę, młodzież pije na potęgę i ta prawda zabolała... Śródmieście Lublina nocą- zero policji i tzw. Straży Miejskiej, za to tłumy wrzeszczących,sikających i rzygajacych małolatów. Zamykanie sklepów, zamiast,po prostu, zatrzymywania pijanych rozrabiaków,to przyznanie się do bezradności i porażki w zarządzaniu.  miastem.
Jak tam z pijaństwem młodzieży, to lepiej wie młodzież - zawsze zdrowie pozwalało jej zatruwać się większą ilością napitków. Rodzice w pierwszej kolejności powinni tego pilnować. Natomiast dalej - pełna zgoda. Straż miejska nie chce pracować, nie chce zdobywać środków dla miasta karami - to zgłasza, żeby zamknąć sklepy. A "prezydent miasta" to podchwytuje ku zachwycie ok. połowy (?) mieszkańców Lublina. To już trąci Bareją (i PRL, rzecz jasna). Będą sobie spokojnie siedzieć strażnicy w śródmieściu i będzie porządek. Nieudolni "stróże porządku", nieudolny "prezydent".
Że co? Rodzice? Jacy rodzice? Bezstresowe wychowanie na jakie nastała moda skutecznie wyklucza jakąkolwiek interwencję rodziców. Zresztą to nienowoczesne słuchać starych.
A to już inna, kolejna sprawa. Pomijając nawet to, czy rodzicom się chce, to jest już bodaj zakaz prawny karania dzieci cieleśnie. A wymaga się odpowiedzialności za postępki dzieci od nich, rodziców. Nie dziwota, że coraz więcej ludzi nie chce mieć dzieci.
A kto mówi o karach cielesnych? Po prostu nieposłuszeństwo jest w modzie. W amerykańskim kinie szeroko promowanym także w Polsce, wzorem do naśladowania jest pyskaty nastolatek który myśli że zjadł wszystkie rozumy a świat nie istniał przed jego narodzinami. I weź takiego wychowaj. A tak jeszcze w kwestii spożycia alkoholu. Wkrótce sylwester. Proponuję wtedy zweryfikować ilu młodych jest trzeźwych 1 stycznia. Ewentualnie zajrzeć na najbliższe juwenalia. I policzyć ilu tam trzeźwych się znajdzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Labydnik
Głupi nie odróżnia prawa do robienia zakupów od "zaczepiania", "wulgarnych wrzasków" itd. Wyolbrzymianie rzadkich przypadków, aby "zrobić spokój" z ludźmi, to jeden ze sposobów "totalitarystów" by dać poczuć społeczeństwu, że to oni rządzą i "jest porządek" Nie przypisuj mi własnych wymysłów. Nic nie pisałem o "robieniu spokoju i porządku z ludźmi". W USA czy Skandynawii są znacznie większe ograniczenia w dostępie do alkoholu i nikt tego tam nie traktuje jako jakiegoś "totalitaryzmu". Ty najwyraźniej zupełnie nie odróżniasz pojęcia "wolności" od anarchii i warcholstwa. Wolność nie istnieje bez odpowiedzialności. To, co nazywasz "prawem do robienia zakupów", ktoś inny może nazwać zarabianiem na czyjejś chorobie i uzależnieniu. Alkohol to narkotyk i dostęp do niego powienien być ściśle regulowany. W Polsce niestety jedne narkotyki są powszechnie dostępne, a drugie całkowicie zakazane pod sankcją karną, co jest prawno-obyczajową hipokryzją.
1) " Głupi nie odróżnia prawa do robienia zakupów od "zaczepiania", "wulgarnych wrzasków" itd. Wyolbrzymianie rzadkich przypadków, aby "zrobić spokój" z ludźmi, to jeden ze sposobów "totalitarystów" by dać poczuć społeczeństwu, że to oni rządzą i "jest porządek" Nie przypisuj mi własnych wymysłów. Nic nie pisałem o "robieniu spokoju i porządku z ludźmi"."  - Ależ oczywiście, temu "Gaitanowi" wypominano, że kłamliwie miesza w swych zarzutach prawo do zakupów z prawem do " "zaczepiania", "wulgarnych wrzasków" itd.". (Można to sprawdzić, choć ten Gaitan usunął z przytoczeń poprzednich wypowiedzi tę właśnie swoją kłamliwie mieszającą wypowiedź.) Zgody na to ostatnie nie było, nawet pisano, że straż może karami wzbogacić skarb miasta itd. Dalej było zdanie ogólne  o pewnego rodzaju zagraniach "totalitarystów" (jak dosłownie napisano, a nie napisano, że są to "zagrania Gaitana"), których wprost "Gaitanowi" nie przypisywano (bo to nie on ma władzę, ale np. p. Żuk). Więc niech teraz nie kłamie, że mu przypisywano. Jednak jego sposób myślenia idzie w tę stronę, choć on sam tego nie napisał, oczywiście.  ... 2) Bezczelne jest wmawianie kłamstwa, że "Labydnik" nie odróżnia pojęcia "wolności" od anarchii i warcholstwa. Niby na jakiej podstawie? Za hałasy karać - nigdy nic innego nikt tu nie pisał. Dalej ten "Gaitan" bawi się w gierki słowne (częściowo plącze mu się język, bo " zarabianiem na czyjejś chorobie i uzależnieniu" to bardziej "prawo do sprzedaży" niż do "robienia zakupów"). Sprzedaż może być połączone z tym, że ktoś zrobi sobie lub innym krzywdę tym, co kupił. "Totalitarysta" skrajny by chciał jej zakazać. " Wolność nie istnieje bez odpowiedzialności."? Ależ istnieje, z wolności można skorzystać czyniąc dobro i można dzięki niej czynić zło dość niedpowiedzialnie. Jasne, że każdy "odpowiada moralnie lub karnie" za swoje czyny, nawet "nieodpowiedzialne". Po co ten "Gaitan" o tym poucza mętnym hasłem? Chce ograniczyć tak wolność, żeby nie było czynów "nieodpowiedzialnych"? To już by było coś w rodzaju "komunizmu"... 3) "Ścisłe regulowanie" dostępu do "alkoholu jako narkotyku" jest wątpliwym pomysłem, ale to tak niejasne...  Jednak w rzeczywistości, w której żyjemy, to raczej wymysły nie do przeprowadzenia. ... 4) Istotniejsze są inne zasady. "Chcącemu nie dzieje się krzywda." Człowiek powinien mieć prawo leczyć się, jak chce, czy też truć się, jak chce. Podobnie jak powinien mieć prawo do dążenia do szczęścia. (Jak podaje się w konstytucji USA z poprawkami.) W różnych krajach są różne odstępstwa od tych zasad w stronę "niewolenia" ludzi, także pod hasłami walki z "warcholstwem" i "anarchią". Władzy zawsze jest wygodniej zakazywać ogólniej niż pilnować szczegółów. Wielu Polaków w Skandynawii boleśnie przekonało się o tym, zwłaszcza w sprawie własnych dzieci. Bo tam "totalitaryści" (cząstkowi/"aspektywni") u władzy mają spory nadzór nad życiem rodzin.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...